 |
 | Alkohol wśród nieletnich |  |
wujtu
Serafin
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 479 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: napewno nie z Kopernika!! :P |
|
 |
Wysłany: Śro 0:34, 03 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Tego sylwestra do izb wytrzezwien trafilo masakrycznie duzo mlodych ludzi z objawami zatrucia alkoholem...
Czy naprawde tak trudno nieletnim obchodzic sylwester i kazda impreze bez alkoholu... Sam pamietam ze mi bylo ciezko, sam niejeden raz siegnalem po alkohol nie majac 18 lat, ale jak patrze na to z perspektywy czasu to widze ze bylo zalosne, ze robilem to tylko dla szpanu (wtedy myslalem ze wszystko jest ok).
Jak Wy na to patrzycie, bo ja osobiscie nie potrafie zniesc nieletniego pijacego na moich oczach podniecajacego sie kazdym lykiem mowiacego ile on juz wypil i ile jest jeszcze wstanie... o czym to swiadczy?? o dojrzalosci?? raczej o glupocie z ktorej w duszy sie smieje (sam z wlasnej takze)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
wojtus
Archanioł
Dołączył: 13 Gru 2006 |
Posty: 76 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bytom, za przeproszeniem |
|
 |
Wysłany: Śro 0:43, 03 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
To jest efekt zakazanego owocu - i jeśli taki dzieciak/młodzian nie wyniesie z domu żelaznych zasad, to nie raz na sobie sprawdzi ile jest trzeba wypić by wpaść pod stół.
Na szczęście większość z tego wyrasta (czyli dojrzewa). Niestety niektórzy nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
lasek
Cherubin
Dołączył: 31 Sie 2006 |
Posty: 912 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 19:41, 03 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Ja się wypowiem inaczej. Picie alkoholu dla nawalenia się jest żałosne, więc krytyka Adaś, wypływa chyba ... ktoś mi ostatnio powiedział że wyrażam krytykę z "góry". Czy w tym momencie również nie jest to przykład lekkiego zwrócenia się : "mnie ten problem nie dotyczy, dlatego krytykuje ?".
Mówicie że żałosne jest jak się nieletni upiją. A jak się starsi upijają jest dobrze ? Od kogo ten przykład wychodzi, kto sprawia że alkohol jest często postrzegany, jako krok w dorosłość ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
leszczu
Władze
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 289 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 21:04, 03 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No cóż.. chociaż jestem w szkole katolickiej to ludzie tam są, nie przesadze wogóle piszac to słow, alkoholikami. Każda impreza ludzi w moim wieku kończy się stanem nietrzeźwym prawie wszystkich... Przykre... i wszyscy tylko dziwią się, że Leszcz nie pije... Chociaż oczywiscie są też osoby, któree mają swoje zasady i również nie piją.. na szczęscie takich osób także jest sporo. Dzisiaj prawie każdy młody człowiek lubi alkohol...lubi pić. Czasem wydaje mi sie to kompletnie żałośne, a czasem jest mi po prostu smutno jak o tym myślę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
czuśka.
Zwierzchność
Dołączył: 18 Gru 2006 |
Posty: 127 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: centrum dowodzenia. |
|
 |
Wysłany: Śro 23:51, 03 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
większość młodych ludzi pije bo zwyczajnie nie umieją się bawić bez tego. zero polotu, ale trochę alkoholu i "dobra" impreza murowana. szlag mnie trafia, jak przebywam w towarzystwie ludzi dla których dobra zabawa to tylko i wyłacznie ta z alkoholem. impreza po której wszyscy żygają i nikt nic nie pamięta. miodzio. dziekuje, ale nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
wujtu
Serafin
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 479 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: napewno nie z Kopernika!! :P |
|
 |
Wysłany: Czw 0:32, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
"mnie ten problem nie dotyczy, dlatego krytykuje ?". |
Jak juz napisalem na poczatku ten problem mnie dotyczył, poniewaz sam na imprezach lubilem sie napic aby lepiej sie bawic i pokazac kolega ze nie jestem gorszy od nich. Potem nastepnego dnia dla szpanu chodzilem z butelka jakiegos napoju aby pokazac jakiego to mam kaca i jak mnie suszy.
Teraz jest inaczej gdyz przejrzalem, zobaczylem ze to co robilem bylo bardzo naiwne i glupie. Nie uwazam samego alkoholu za zlo, ale w zlych rekach (a napewno takimi rekami sa rece niepelnotenich) jest nim napewno. Alkohol zostal stworzony dla czlowieka i w niewielkich ilosciach jest stosowany leczniczo (np. piwo przy kamieniach w nerkach - Buba moze potwierdzic).
Czy patrze z gory, moze tak myslisz, ale nie napisalem tego aby kogos osadzac ale moze ostrzec przed tym co robi, bo jak juz napisal Wojtus: Na szczęście większość z tego wyrasta (czyli dojrzewa). Niestety niektórzy nie. | i tu jest problem ze mozna wpasc w niezle bagno ktore wciaga i z ktorego mozna sie juz nie wydostac.
Nie chce robic z siebie niewiadomo jakiego alkoholika, ale widze po sobie ze mialem problem z imprezowaniem bez alkoholu.
Mówicie że żałosne jest jak się nieletni upiją. A jak się starsi upijają jest dobrze ? Od kogo ten przykład wychodzi, kto sprawia że alkohol jest często postrzegany, jako krok w dorosłość ? |
Wiadomo ze jest to zalosne ale wtedy takiego czlowieka nie uwazam za starszego czy doroslego. Jest cos takiego jak kultura picia, w ktorej alkohol pije sie dla smaku a nie dla samego upojenia. Dlatego alkohol jest od pewnej granicy wieku bo wiadomo ze mlodemu czlowiekowi trudno zachowac tzw. kulture. A wiadomo ze przyklad plynie z gory (rodzice, rodzenstwo rodzina) ale niektorzy swoje autorytety czerpia z telewizji czy z wlasnego srodowiska i na nich sie wzoruja...
I uwazam ze potrafie i lubie sie bawic bez alkoholu, ale takze nie zaprzeczam ze lubie od czasu do czasu napic sie jakiegos piwka ze znajomymi czy dobrego wina (a nie jakiegos za 6 zl) podczas imprezy (oczywiscie takiej ktora odbywa sie poza murami parafi, gdyz np. Radosc nie jest miejscem do zabaw alkoholowych jak i pod jego wplywem.
Pozdrawiam wszystkich forumoczytelnikow
P.S. Zachecam do dalszej dyskusji np. jak takiemu problemowi mozna by zaradzic? Jak sami na to patrzycie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Paolo
Zwierzchność
Dołączył: 26 Gru 2006 |
Posty: 119 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gliwice/Kraków |
|
 |
Wysłany: Czw 1:05, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Wczoraj oglądałem film "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". I muszę przyznać, że zostawił we mnie ślad. Wszystkim zainteresowanych zainicjowanym przez wujtu tematem, ten film polecam.
Problem jest poważny. I nieważne teraz jest to, czy ktoś patrzy z góry, czy z dołu, czy kogoś ten problem dotyczy, czy nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Pieka
Władze
Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 177 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 16:09, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
W porządku.. czyli śmiało mogę stwierdzić [czytając wasze posty-nie będę przytaczać kto, bo sami wiecie ], że skoro wyrażacie tak stanowczy sprzeciw wobec pijących nieletnich – nie poszlibyście z kimś takim [nieletnim] na piwo [czy żeby nie było – ogólnie alkohol ], czyż nie ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
leszczu
Władze
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 289 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 16:25, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Dzisiaj w szkole moja cudowna klasa zaczęła ze szczegółami opowiadać o imprezie sylwestrowej u jednej kumpeli gdzie było 44 osoby.. Dwóch chłopakó zaczęło sie ze soba całować... inni kąpali sie w wannie pełnej wymiocin... ekstra. Alkohol robi dziwne rzeczy z ludzmi... Fuuuuuuj!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
czuśka.
Zwierzchność
Dołączył: 18 Gru 2006 |
Posty: 127 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: centrum dowodzenia. |
|
 |
Wysłany: Czw 18:35, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
oj, to faktycznie byłaś krótko trzymana... a zawsze dziwiło mnie, czy rodzice osób zdrowo pijących nie więdzą o tym, co dziecko robi wieczorami. ale okazuje się, że zwykle dobrze wiedzą i tylko liczą, czy dziecko samo zmądrzeje, a kiedy ktos już przesadzi i zostaje wniesiony w stanie upojenia do domu to nie wiedza co zrobić i totalnie nie umieją sobie poradzić i czegoś zakazać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Pao
Władze
Dołączył: 15 Gru 2006 |
Posty: 384 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Obrońców :P |
|
 |
Wysłany: Czw 19:07, 04 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Wystarczy jeżdzić codziennie cudownym 57 albo 81:) żeby usłyszeć o planowanych imprezach ludzi chodzących do mojej szkoły. Mogę się zgodzić z Agatą, to już prawie jak nałóg! Każdy się chwali o tym ile wypił, jakiego miał kaca.Impreza bez alkohoolu- to przecież nie impreza! -tak mówią. Świadczy to o głupocie, o pewnej niedojrzałosci. Zrozumienie pewnych rzecyz przychodzi z czasem. W moim przypadku też tak było. Czasem jak byłam na imprezie czy obozie był alkohol i presja znajomych. Niestety. jak człowiek jest mało asertywny,często poddaje się namowom. taka jest prawda.Moze nie byly to aż takie duze ilosci,ale jednak czasem do tego dochodziło.Kiedyś pewien ksiądz powiedział mi , że jednemu potrzeba do upicia jednego piwa, drugiemu 8 żeby stać się psem- człowiekiem na czterech łapach.. żeby zejść tak nisko. To jest utrata godności osobistej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |