 |
misiek
Władze
Dołączył: 05 Sty 2007 |
Posty: 513 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
Skąd: się biorą dzieci ? |
|
 |
Wysłany: Wto 22:11, 06 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
powiedzcie mi jedną rzecz bo może jestem za głupi żeby to zrozumieć. co daje tym ludzieom zę na dyskotece albo imprezie napiją sie, przyjdą do domu cali zalani, niszczą swoje zdrowie?
można przecież naprawde fajnie sie bawić bez alkoholu, czego przykaładem są zabawy w Radości. ide, wiem ze mi sie nic nie stanie, świetnie sie bawie, wracam do domu trzeźwy, na następny dzień zamiast kaca leczyć wspominam zabawe.
i nie rozumiem jeszcze czym tu się chwalić? tym że sie wychlało kilka piw (oby tylko tego) czy powodem do radości jest to że sie fajnie bawie bez alkoholu?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Bartek
Serafin
Dołączył: 21 Sie 2006 |
Posty: 410 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Z mieszkania :=) |
|
 |
Wysłany: Wto 23:33, 06 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Chodzi tez o to że napić się piwo z kumplami to bardzo fajna sprawa. Tak jak idziesz sobie na lody do Mc możesz sobie iść z Kumplem na piwo i to nie jest tak że nie potrafi się obejść bez piwa bo to piwo jest dla niego !!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
StachoMacho
Zwierzchność
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 105 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z lasu |
|
 |
Wysłany: Wto 23:39, 06 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
powiem tyle: nie mam 15 (w maju 16) lat, nigdy się jeszcze nie upiłem, nie mam zamiaru, od czasu do czasu jeśli rodzice postawią np. wino do obiadu, nie odmawiam, lub jak brat wyciągnie piwo z lodówki, też uszczknę sobie trochę. Uważam że jeśli człowiek zna swój umiar, naprawdę nie jest w tym nic złego, że się chociarz trochę napiję... a prawda jest taka, że w niewielkich ilościach alkohol jest zdrowy, poprawia krążenie, wino wytrawne wspomaga trawienie itp.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
leszczu
Władze
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 289 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 15:15, 08 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No tak w niewielkic ilościach jest ok;) Ale kurcze... ludzie mają po 16 lat... 14... piją, palą i wogóle robią niewiadomo co... to jest starszne. Ale dzisiaj to codzienność, norma. Nikt (prawie) nie patrzy na nich dziwnie... większość idzie za tłumem i robią to samo... czemu? Bo chcą pozyskać przyjaciół, akceptację?...Ktoś ostatnio tak mi odpowiedział na moje pytanie. Bzdury kompletne! Pijani przyjaciele... przecież to jest nienormalne. Jejku.. chciałabym jakoś pomóc takim ludziom.. właściwie dzieciom, które ciagle piją. I słowo "ciagle" nie jest tu przesadą, wiem to po mojej klasie. Potrafią pić w każdy piątek, sobotę i niedzielę. Mi byłoby szkoda na to chociażby nawet czasu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Angeld
Serafin
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 398 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gilead |
|
 |
Wysłany: Czw 18:51, 08 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No cóż Leszczu u mnie są goście, którzy piją codziennie, a jeden najczęściej nawet w szkole nie jest zupełnie trzeźwy i zawsze przychodzi z butelką wody mineralnej. Picie nie jest ok dla osób które nie są pełnoletnie, my z Bartkiem możemy, bo już mamy za sobą osiemnaście wiosen (no, może nie wiosen, ale bynajmniej lat na pewno ). Granica może wydawać się sztuczna, ale jest i powinna być zachowana. Przyznam, że zdarzało mi się ją przekraczać, ale wtedy już "prawie" (jak wiadomo robi wielką różnicę) byłem pełnoletni i za każdym razem nie czułem się z tym dobrze później i spowiadałem się z tego. Stacha nie przekonam do zmiany zdania, już rozmawialiśmy kilka razy na ten temat .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Bartek
Serafin
Dołączył: 21 Sie 2006 |
Posty: 410 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Z mieszkania :=) |
|
 |
Wysłany: Czw 19:42, 08 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No tak teraz rzeczywiście jestem pełnoletni i mogę. ale kiedyś też nie byłem !! i było czasami ciężko powiedzieć NIE. i zdarzało się nie raz że powiedziałem ok ja też chce. Co nie kończyło się zawsze dobrze !! Ale ja wiem że to był mój błąd. I że dużo za wcześnie zdarzyło mi się złapać za alkohol. Ale dzięki temu wiem teraz że nie kupie żądnemu 15 latkowi Piwa jeżeli mnie poprosi !!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Maryna
Władze
Dołączył: 06 Paź 2006 |
Posty: 622 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wnętrza ziemi |
|
 |
Wysłany: Czw 22:15, 08 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
no i co z tego,że 18 lat skończone, czasem sie młodym ludziom wydaje, ze jak mają 18lat i dowód to że są już nie wiadomo kim. Trzeba zresztą jak wszedzie mieć swój umiar. Picie alkocholu nie jest złe tak jak mówi Staszek w pewnych ilościach pomaga zdrowiu ale nie jeśli jest go za dużo. Trudno jest ale trzeba umieć postawić sobie granice. Mnie nie bawi gdy słysze od kolegów z klasy ile o oni nie wypili i jakiego kaca nie oni nie mieli. Dla mnie to jest chore. Pamietam jak kiedyś w klasie gadaliśmy o piciu i powiedziałam,ze nigdy sie nie upiłam to kumpele dziwnie się popatrzały ale przyjeły to (tolerancyjna klasa hehe) Picie ok ale ustawmy granice!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Angeld
Serafin
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 398 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gilead |
|
 |
Wysłany: Czw 23:37, 08 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Cóż mogę powiedzieć, zgadzam się z tym, mam nadzieję, że nikt nie odebrał mojego postu jako "mam osiemnaście lat, mogę pić ile chce" . Braku umiaru w piciu nie usprawiedliwia wiek, okoliczności przyrody, zły humor, kłótnia z kimś, czy cokolwiek innego. Patrząc na kolegę z klasy mogę powiedzieć, że on już nie żyje normalnie, żyje od jednego upicia się do drugiego, bo cały czas ucieka i sam już chyba nie wie kiedy i dlaczego zaczął. Alkohol jako ucieczka czy sposób na zapomnienie o czymś prowadzi tylko do czegoś złego (bynajmniej nie zwiększa ilości połączeń między neuronami jak twierdzą naukowcy rosyjscy ).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
leszczu
Władze
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 289 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 10:10, 09 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Pomóżmy Twojemu koledze! Myśle, że chyba napewno da się jeszcze coś zrobić...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Angeld
Serafin
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 398 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gilead |
|
 |
Wysłany: Pią 10:14, 09 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Być może modlitwą.. innego sposobu oprócz przymusowego odwyku nie widzę. Jak to określiła koleżanka "on nie jest alkoholikiem, on po prostu codziennie pije" - on naprawdę tak myśli. Zresztą pisząc to miałem na myśli więcej niż jedną osobę, bo takich ludzi jest naprawdę sporo, a część z nich jest nawet w naszym wieku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
regina
Archanioł
Dołączył: 13 Paź 2006 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 11:23, 10 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Myślę tez, że w alkoholizmie to już nawet nie liczy sie ilość lecz częstotliwość. Po prostu uzależnia każdy drink następnego ranka... na poprawę humoru, na zalanie problemów w pracy, w domu...itd. Z pozoru niewinne i czyste. Jednak jest różnica między pijakiem a alkoholikiem (przynajmniej w początkowych fazach). Ale skutki te same.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
mydełko FA
Dołączył: 18 Lut 2007 |
Posty: 6 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: kopernikovo |
|
 |
Wysłany: Nie 23:23, 25 Lut 2007 |
|
 |
|
 |
 |
wiem co to znaczy jeśli ktoś wpada w nałóg lub sam w nim jest ( nie żebym w nim była) i kurczę naprawde śmieszy mnie to a zarazem złości , gdy po Nowym Roku wracamy do szkoły a tam w klasie tylko słyszę te głupie wychwalanki typu : " ile wypiłaś? bo ja to już byłam tak nawalona, że nawet nie wiem jak do domu trafiłam" i tak wtedy myśle ciekawe chociaż czy tylko rodzice wiedzą o tym co ich kochanie dzieci wyprawiają. Przecież oni nie zdają sobie sprawy w co się pakują. Po prostu masakra nic dodać nic ująć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
zajac
Dołączył: 01 Lip 2007 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 23:14, 29 Lip 2007 |
|
 |
|
 |
 |
moim skromnym zdaniem troszke za bardzo sie w to wglebiacie. mysle ze mlodzi ludzie nie pija tylko dlatego zeby sie tym chwalic ani dlatego ze maja jakies wielkie problemy. bo co moze nas az tak martwic w tym wieku? mi sie wydaje ze poprostu juz tak jest ze idziemy na impreze jest piwko to pijemy. jakos sie juz tak przyjelo. moze to nie jest dobre. no na pewno nie jest ale az tak sie nad tym rozwodzic. ludzi ktorzy sie tym tak naprawde chwala jest malo. chyba ze ja poprostu takich nie znam ale no nieczesto slysze takie rzeczy ktore tutaj cytowaliscie a no badzmy szczerzy nie zawsze obracam sie w idealnym towarzystwie. wiec mysle ze moze jednak troszke przesadzacie. a jesli ktos nie chce pic poprostu nie pije. widocznie wy z wasza silna wola dajecie rade. a bariera 18 lat do mnie osobiscie nie przemawia. 18 czy 17 wielka roznica ... jesli ktos nie pije w wieku 17 lat chyba nie pojdzie w dniu skonczenia 18 uchlac sie do nieprzytomnosci nie. no to tyle mniej wiecej chcialam powiedziec ;p
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |