 |
Maryna
Władze
Dołączył: 06 Paź 2006 |
Posty: 622 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wnętrza ziemi |
|
 |
Wysłany: Pią 23:49, 08 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
ja też mam pozaznaczane fragmenty w Piśmie Świętym i to nie znaczy,że Go nie szanuje. Każdy ma swój własny sposób rozumienia słowa "szanować" poprostu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Paolo
Zwierzchność
Dołączył: 26 Gru 2006 |
Posty: 119 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gliwice/Kraków |
|
 |
Wysłany: Sob 0:22, 09 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
To nie do końca tak, że jest to tylko głos Boga, usłyszany i spisany. Pismo Święte jest efektem współpracy człowieka-autora z Duchem Świętym, pod którego natchnieniem pisał. I pamiętajmy, że Pismo Święte jest natchnione w kwestiach wiary i moralności, dlatego np. nie można uzasadniać nim różnych teorii np. nauk biologicznych. Co nie znaczy, że należy Pismo Św. czytać wybiórczo.
I wydaje mi się, że najlepiej ujął to Przemek - niech Pismo Św. będzie obecne w naszej modlitwie, a wówczas okażemy największy szacunek. Bo wydaje mi się, że takie skupienie się nad czysto zewnętrznymi przejawami może prowadzić do faryzeizmu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
wojtus
Archanioł
Dołączył: 13 Gru 2006 |
Posty: 76 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bytom, za przeproszeniem |
|
 |
Wysłany: Sob 23:06, 09 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Święte jest Pismo, a inaczej mówiąc jego treść. Książka jako taka jest tylko narzędziem do niesienia Go. Czasem bardzo irytuje mnie określenie "święte obrazki" na karteczki, które można dostać w czasie prymicji czy na kolędzie. To chyba przykład przesadnego "szacunku" dla narzędzi ewangelizacyjnych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Angeld
Serafin
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 398 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gilead |
|
 |
Wysłany: Nie 11:47, 10 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No niewiem, może to wynika z mojego przywiązania do Pisma i tego, że poznałem trochę judaizm, ale Pismo nie jest tylko takim zupełnie zwykłym przedmiotem. Jak powiedziałeś Wojtek treść Pisma jest święta i posłużę się przykładem z kazania o. Jopka które ostatnio słyszałem, taka dosyć daleka może metafora, ale...
Popatrzmy na kościół, kościół jest po prostu budynkiem, złożonym z wielu różnych materiałów wykonanych i połączonych przez człowieka, jednak jest coś, co sprawia, że kościół staje się Kościołem - osiąga się to poprzez uroczyste wniesienie Ciała Pana Jezusa do tabernakulum, wypełnienie go sacrum, duchową treścią. Nikt z nas nie maluje sprayem Kościoła, generalnie nie niszczy go i odnosimy się do niego z szacunkiem. Kościół staje się jednak znów kościołem kiedy pozbawimy go treści, a więc Ciała, co widać na przykładzie starego kościoła.
Konkludując- miejsce/osoba/przedmiot w którym szczególnie objawia się Bóg staje się uświęcone przez to, że niesie w sobie Jego świadectwo. Pisma nie można pozbawić tej treści danej przez Boga, a więc nigdy właściwie nie jest pismem, tylko Pismem i także jako przedmiot powinno być traktowane z szacunkiem, tak jak odnosimy się z szacunkiem do Kościoła czy świętej osoby, w uznaniu dla działania Boga, a nie dla niej samej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
wojtus
Archanioł
Dołączył: 13 Gru 2006 |
Posty: 76 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bytom, za przeproszeniem |
|
 |
Wysłany: Nie 13:07, 10 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jak najbardziej się zgadzam. Ale jak trzeba na ścianie kościoła umieścić tabliczkę, to nikt nie pyta biskupa o pozwolenie na wbicie kilku gwoździ. I podobnie z Pismem Świętym - jeśli ktoś chce sobie w nim coś zakreślić, bo w ten sposób lepiej mu się z tego korzysta - proszę bardzo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
dylicja
Zwierzchność
Dołączył: 27 Gru 2006 |
Posty: 116 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: ze wsi Miechowice |
|
 |
Wysłany: Pon 8:19, 11 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Hmm, Angeld dlaczego jak poznałeś judaizm?
Nie do końca się zgadzam z tym Kościołem i kościołem. Kościół przez wielkie "K" to nazwa zarezerwowana dla wspólnoty ludzi ochrzczonych. Myśląc w ten sposób wprowadził byś wiele problemów w terminologii. Na przykład nasi bracia prawosławni nie zwykli przechowywać Ciała i Krwi Pańskiej w swoich cerkwiach, czy przez to miejsca ich modlitwy nie są symbolem i nie powinny cieszyć się szacunkiem? A co z synagogami, z kościołami protestantów, z mekkami?
Jeszcze co do Pisma Świętego - "Żywe jest Słowo Boże i skuteczne" - Słowo Boga nie jest literą. I tu podoba mi się analogia do Kościoła. Budynek jest tylko "zewnętrzną otoczką" tego co wewnętrzne. W krajach gdzie wciąż prześladuje się chrześcijan, spotykają się oni po mieszkaniach - to jest ich kościół. To NAPRAWDę nie ma wielkiego znaczenia czy jest to mieszkanie w Chinach czy bazylika w Rzymie. KOŚCIÓŁ to ludzie. Oni mają w sobie Ducha Bożego którego niosą.
Podobnie ze Słowem. Ono żyje i dlatego wypowiedziane, staje się święte, uświęca nas. Żyje, a więc nie można zamknąć Go w zapisanych zdaniach. Żyje, a więc może być przedrukowywane tysiące razy, tłumaczone na języki a nic mu to nie "zaszkodzi".
Gdyby z tym Pismem było tak jak piszecie, to musielibyśmy wszyscy korzystać z oryginału bo to ON naprawdę zachował w sobie tą niepowtarzalną "świętość".
Kościół katolicki pokazuje swoje zdrowe podejście do Pisma św. na przykład poprzez zastosowanie do jego interpretacji metody historyczno-krytycznej. Wyobrażacie sobie muzułmanina, który w ten sposób interpretuje Koran? Jest w tym coś pięknego że Kościół NIE BOI SIę ze Słowem Bożym współpracować, traktować Go także czasami czysto instrumentalnie, badawczo, zadawać pytania i wątpliwości. Dlatego warto uważać na to by nasze zewnętrzne przejawianie czci wobec księgi nie było przerostem formy nad treścią. I to bardzo dosłownie - FORMY a więc książki, kartek, zewnętrznego "pudełka" dla TREŚCI, która ma żyć w naszych sercach i naszej modlitwie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Angeld
Serafin
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 398 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gilead |
|
 |
Wysłany: Pon 11:34, 11 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Dylu słowo pisane posiada pewną ograniczoną ilość sposobu wyrażania myśli i pisząc o Kościele i kościele chciałem zaznaczyć różnicę między zwykłym budynkiem a strefą sacrum, pisząc o Ciele posłużyłem się skrótem myślowym uzmysławiającym, że czasem przestaje nią być i staje się np. dyskoteką (jak w Holandii). To tak w ramach wytłumaczenia. Miałem nadzieję, że jest to zrozumiałe, ale widzę, że jednak nie . Piszesz, że Słowo jest żywe, z czym się zgadzam, ale nie przeszkadza mi to odnosić się do niego z szacunkiem. To, że Kościół podchodzi w sposób "badawczy" do treści Pisma oznacza, że możemy nie mieć do niego szacunku? Nie łapię.
Rozwinę może analogię z poprzedniej wypowiedzi: czy nie powinniśmy mieć szacunku do tabernakulum? Tylko dlatego, że jest FORMĄ, która ma w sobie Ciało? Możemy je kopać, opluwać, kreślić po nim? Rozumiem, że chcesz zapobiec jakiemuś obrazoburczemu oddawaniu czci przedmiotom, ale z drugiej strony nie popadajmy w drugą skrajność. "Wszystko jedno co zrobię z Bibilią, jest moja i to tylko przedmiot jak kuchenka czy chusteczka". Dlaczego mówiłem o judaiźmie? Bo Żydzi odnoszą się z niesamowitą czcią do Tory i nie można powiedzieć, że oddają cześć przedmiotom, tylko odnoszą się z szacunkiem do Słowa Bożego, które jest w niej zapisane.
Mówiąc szczerze nigdy nie rozumiałem czemu ktoś zakreśla cokolwiek w Piśmie . Zupełnie szczerze pytam, po co?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
dylicja
Zwierzchność
Dołączył: 27 Gru 2006 |
Posty: 116 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: ze wsi Miechowice |
|
 |
Wysłany: Wto 22:31, 12 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No dobrze, mój mały niepojętny rozumek się poddaje wobec tylu argumentów
Oczywiście Angeld masz rację. Nie zaprzeczam temu co piszesz, chciałam tylko pokazać że łatwo jest nam przesadzać w pewnych kwestiach, moim zdaniem zupełnie niesłusznie. Ale rzeczywiście wychodzę troche na fanatyka w drugą stronę.
Tylko w ramach usprawiedliwienia mojej niesprawnej wypowiedzi dodam, że nie chodziło mi o Arystotelesowską "formę" jak to wyszło teraz w Twojej wypowiedzi. Ciało nie jest tylko zewnętrzną formą Ciała prawda? Jest dokładnie tym, co wyraża. Natomiast książka jest formą, w której zamknięte jest PISMO - kartki papieru, literki itd. No nic, wnikamy w troche bezsensowną wymiane poglądów.
Aha, po co JA piszę po Piśmie Św? Bo po prostu mam taki nawyk że zwykle czytam cokolwiek z długopisem w ręku. Lepiej mi się myśli. Ale blondynki zwykle potrzebują wsparcia w tym żmudnym procesie (nie obrażajcie się błagam blondynki), ja akurat odnajduję je w długopisie ;p
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |