Piractwo

zabrania się emitowania publicznego... chyba yak nie można nazwać spotkań w radości.

ja mam mp3, pirackie płyty z prostego powodu - nie stać mnie na oryginalne. Postanowilam jednak że w blizej nieokreślonej przyszłości, kiedy będe sobie mogła pozwolić na kupowanie płyt - tak tez będę robiła. Bo piractwo to po prostu oszustwo, okradanie wykonawców i jest mi ich zal Razz

Trzy rzeczy:

1) Płyty audio są o niebo lepszej jakości niż mp3, wystarczy porównać ile minut w audio wejdzie na cd a ile mp3 - kwestia upakowania dźwięku, niestety tam gdzie najistotniejszy jest jakość dźwięku - muzyka filmowa - ceny CD są....hmmmm wygórowane :]

2) Na sprzedaży to chyba najwięcej zyskają wytwórnie muzyczne, które i tak są obrzydliwie bogate

3) Korzystam z dużej ilości mp3 i filmów i jakoś nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia - dla mnie nie jest grzechem korzystanie z nich do własnego użytku.

Taaaaa chwalcie się całej polsce że piracicie, jakis policjant wejdzie na Magis Forum i zgarnie połowe Razz

ja mogę oficjalnie sie przyznać zę mam tony mp3 do włąsnego użytku. Very Happy

tylko dlatego zę uważam za głupotę płacenie tyle kasy za orginalną muzykę Smile

ja nie mam żadnych wurzutów że mam pirackie mp3 i filmy nadal będe mieć i nie jest mi z tym źle.

gdyby ceny orginalnych płyt były w rozsądnych cenach to bym miał oryginały. producenci też by na tym zyskali bo takich jak ja pewnie by dużo więcej było Smile

A ja myślę, że gdyby się uprzeć, to można "nie-piracić". Wystarczy po prostu odmówić sobie czegoś innego i przeznaczyć kasę na płytę. (To nie miało byc moralizatorskie Smile

)

A właśnie - bo z której strony by na to nie patrzeć, "piracenie' jest oszustwem, a niewielu ludzi ma wyrzuty sumienia z powodu ściągania nielegalnej muzyki.
Myślicie, że to ze względu na powszechność procederu? (tak z ciekawości)

i zarabiali by więcej a tak to narzekają że mało osób kupuje płyty orginalne.

Śmieszek napisał:

A ja myślę, że gdyby się uprzeć, to można "nie-piracić". Wystarczy po prostu odmówić sobie czegoś innego i przeznaczyć kasę na płytę. (To nie miało byc moralizatorskie Smile

)

dużo musiałbym sobie odmariać żeby zapłacić 70 zł za jedną płytę :p

michał błagam cie... co to za cytat. płtyty nie kosztują 70 zł. większość w granicach 50 (przynajmniej te, które mnie interesują) Zgadzam się ze Śmiechem. Wasza postawa jest naprawdę egoistyczna Razz

ja patrzyłem za płytami Green Daya i tyle kosztują :p

Śmieszek napisał:

A ja myślę, że gdyby się uprzeć, to można "nie-piracić". Wystarczy po prostu odmówić sobie czegoś innego i przeznaczyć kasę na płytę. (To nie miało byc moralizatorskie Smile

)

Oczywiście, że można, nawet nie trzeba się upierac.
Tak wogóle, to nie rozumiem po co komu tysiące plików muzycznych na kompie. Czy wy wogóle wiecie, jakie piosenki tam macie a jakich nie? I czy naprawdę tego wszystkiego słuchacie?
Ja mam kilkanaście (może trochę więcej) oryginalnych płyt z muzyką, która mi się naprawdę podoba i to mi w zupełności wystarcza. I naprawdę nie widzę sensu w ściąganiu każdej mp3, która mi się napatoczy na ekran monitora.

Śmieszek napisał:

A właśnie - bo z której strony by na to nie patrzeć, "piracenie' jest oszustwem, a niewielu ludzi ma wyrzuty sumienia z powodu ściągania nielegalnej muzyki.
Myślicie, że to ze względu na powszechność procederu? (tak z ciekawości)

Tak, ja myslę, że to właśnie dlatego. Kiedyś zastanawiałam się, czy ktokolwiek spowiada się z tego, że piracił. Piractwo jest (niestety) już tak upowszechnione, że wiele (chyba większośc) ludzi nie uważa tego za grzech. To jest po prostu naturalne: chcę miec jakąś piosenkę - ściągam ją sobie z internetu. Niektórym nie mieści sie to w głowie, żeby wydawac pieniądze (obojętnie jakie) na oryginalną płytę. Bo po co, skoro można ją miec za darmo?
A szkoda

Aniul@ napisał:

Tak wogóle, to nie rozumiem po co komu tysiące plików muzycznych na kompie. Czy wy wogóle wiecie, jakie piosenki tam macie a jakich nie? I czy naprawdę tego wszystkiego słuchacie?

ja przynajmniej wiem, bo ściągam to co mi sie podoba a resztę wywalam

nie bede przecież kupował orgyginalnej płyty dla jeden -dwóch piosenek które mi sie podobają. wole ściągnąć sobnie własnie tą jedną a nie trzymać dla nej całej płyty

lasek napisał:

Wydaje mi się że w Radości łamiemy prawo . Z tego co pamiętam nie jest to kwestia pobierania opłat, ale jak kupujesz płytkę to kupujesz ją tylko na prywatne potrzeby ( a nie rozprzestrzenianie w większym gronie). jeszcze się dzisiaj dowiem to wam powiem .

ustawa o prawie autorskim w art. 23 napisał:

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego
utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia
do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w
związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku
towarzyskiego.

czyli w Radości jeżeli nie mamy łamać prawa musimy być w związku osobistym lub stosunku towarzyskim Very Happy

myśle zę Wspólnotę też można pod to podciągnąć. a poza tym chyba nikt z Magisu nie nakapuje ze słuchamy sobie muzyki Smile