 |
 | "U zioma Jezusa", czyli slang w modlitwie |  |
Aniul@
Archanioł
Dołączył: 30 Sie 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z księżyca |
|
 |
Wysłany: Sob 22:23, 18 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Post miśka z fragmentem "ewangelii wg św. zioma Jana" zainspirował mnie do stworzenia tego tematu.
A więc:
Wszyscy wiemy, że Kościół stara się w rożne sposoby docierac do młodych ludzi. I jednym z takich sposobów jest tłumaczenie Ewangelii i wogóle Pisma Św. na współczesny język. Właściwie to nie na współczesny język, tylko na zwykły slang młodzieżowy.
Zresztą to nie dotyczy tylko Pismo Św., bo powstał też modlitewnik dla młodych (czyt. pisany slangiem ) "Z Bogiem na czacie" (o który kiedyś trwała zażarta dyskusja), są piosenki religijne, w których także używa się "języka młodych" i "muzyki młodych".
I tu moje pytanie do was:
Co Wy sądzicie o tego typu formach? Czy Pismo Św. może byc pisane slangiem, czy powinno zostac przy swojej tradycyjnej formie? Czy modlitwy w języku młodzieżowym mają racje bytu, czy też nie?
I najważniejsze:
Czy takie formy mogą z zachęcic młodych, oddalonych od Kościoła ludzi do zbliżenia się do Boga? Czy nie jest to tylko czysty komersjalizm, znieważenie tego, co święte?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Gosia
Władze
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 450 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 22:30, 18 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Może i do kogoś takie teksty trafią (wypowiedziałam się przed chwilą w pierdololo ;p) ale mnie STRASZNIE denerwują, nawet nie dlatego, że uważam to za jakieś szatańskie niewiadomoco, ale gdybym słyszała w kościele na przykład tekst, że Jezus przyczaił, że dziołcha dobrze gada, to albo bym się zaczęła śmiać i wyszła, albo byłoby:
jeśli chodzi o trafianie do młodych to dla mnie to jest totalna komercha, W ŻYCIU nie potrafiłabym czytać później Pisma Św i rozważać jakiegokolwiek fragmentu. nie wyobrażam sobie medytacji na rekolekcjach z takimi tekstami.
a co do modlitwy - niech każdy się modli jak czuje, chce i potrafi 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maryna
Władze
Dołączył: 06 Paź 2006 |
Posty: 622 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wnętrza ziemi |
|
 |
Wysłany: Nie 0:02, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
A ja myśle,ze ten slang jest do niczego. Wole tradycyjny jezyk.Pan Bóg ma swój sposób trafiania do ludzi, młody jak bedzie pragnął poznać Pana Boga weźmie do ręki Normalne Pismo Święte a nie te pisane slangiem. potrzebna jest otwartość na Pana Boga.A co Do modlitwy to może nie koniecznie slang ale to co z serca, młodzieżowo jak najbardziej! Szczególnie pieśni religijne nie muszą być tylko tradycyjne, np. dzieło Fabiana i Baranka do mnie osobiście trafia jak najbardziej!
AMEN
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
lasek
Cherubin
Dołączył: 31 Sie 2006 |
Posty: 912 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 0:38, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
wątpie zeby pisał to kościół. Jestem przekonany że papież jest przeciw temu. Czytam teraz sobie "jezusa z Nazaretu" i stwierdzam ze nie tyle sens słów co ich głębsze znaczenie ma wartosc i wyraża wszystko co chcial napisac ewangelita.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
leszczu
Władze
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 289 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 16:29, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Może to nie ejst doskonały pomysł, ale zawsze jakiś. Jakiś czas temu była afera, bo jakiś ksiądz napisał książke o Jezusie własnie slangiem. Nie pamiętam, jak to dokładnie było, ale wlaśnie wielu ludzi było zszokowanych. Moim zdaniem, tzreba jakoś próbować trafiać do młodych, jeśli to ma pomóc- ok. Ja sama wolę tradycyjne teksty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
lasek
Cherubin
Dołączył: 31 Sie 2006 |
Posty: 912 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 19:06, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
to sie nazywało "Czytanka wg ziomka Janka"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Niebo :D
Zwierzchność
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 83 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Łabędowa |
|
 |
Wysłany: Nie 20:21, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Nie potrafię doczytać do końca tego fragmentu z tematu Pierololo. Dla mnie ta wersja zupełnie odpada. Nie wydaje mi się, żeby dzięki powstaniu tej nowej wersji osoby posługujące się właśnie takim slangiem zaczęły czytać tego rodzaju publikacje. Uważam że nie powinno się przekładać Pisma św. na slang. Swój specyficzny język Biblia zawdzięcza właśnie temu że powstawała w takich czasach a nie innych, dlatego wysoce niewłaściwe wydaje mi się sztuczne uwspółcześnianie go.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Aniul@
Archanioł
Dołączył: 30 Sie 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z księżyca |
|
 |
Wysłany: Nie 22:14, 19 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Hm.. Język się zmienia i to jest naturalne. Ja tam nie uważam, żeby przekładanie Pisma Św. na język współczesny (nie mylic ze slangiem!) było złym pomysłem. Z doświadczenia wiem, że wielu ludzi od Biblii odstrasza właśnie ten trudny, dawny język. A przełożenie na język dzisiejszy znacznie ułatwia zrozumienie tekstu. Zresztą Pismo Św., które dzisiaj czytamy wcale nie jest "pierwowzorem". Wystarczy je sobie porównac z Biblią Wujka - to dopiero archaizm!
Ale z tą ewangelią slangiem jest zupełnie inaczej... Miejscami miałam problemy ze zrozumieniem o co chodzi Cóż, to przełożenie jest akurat mocno przesadzone, bo np. taki urzędnik, czy jak go tam nazywają "urzędas" - wątpię, żeby on posługiwał sie takim językiem. Tam po prostu slangowe wyrażenia są wciśniete gdzie się da i to robi z tego tekstu nie Słowo Boże, tylko takie jakieś dziwne coś (nie mam pojęcia jak to nazwac)
młody jak bedzie pragnął poznać Pana Boga weźmie do ręki Normalne Pismo Święte a nie te pisane slangiem |
Jak będzię pragnął poznac Boga to owszem, weźmie, ale co jak tego nie pragnie? Wtedy trzeba go do tego jakoś zachęcic
Sama nie twierdzę, żeby ten akurat przekład (którego notabene dokładana nazwa brzmi "Dobra czytanka według świętego zioma Janka" ) był dobry. ale gdyby Pismo Święte nieco uwspółcześnic, dodac do niego parę słów za slangu - myślę że to byłby dobry sposób na ewangelizacje wśród młodych.
wątpie zeby pisał to kościół. Jestem przekonany że papież jest przeciw temu. |
Z tego co wiem, to ten tekst napisały jakieś trzy studentki z Warszawy. Pisząc to, miały na celu nie ośmieszenie Pisma Św., ale ewangelizację (przynajmniej tak gdzieś wyczytałam). One też należą do Kościoła, więc pisały to w imieniu Kościoła (przynajmniej tak mi sie wydaje...) Nie chcę tu pisac żadnych herezji, więc jak coś to poprawcie to moje twierdzenie I jakby co to przepraszam za nieścisłości. Chodziło mi o sam fakt tłumaczenia Biblii na slang młodzieżowy i czy to ma sens, czy to może dotrzec do młodych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
lasek
Cherubin
Dołączył: 31 Sie 2006 |
Posty: 912 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 0:43, 20 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
"wcale nie jest "pierwowzorem". Wystarczy je sobie porównac z Biblią Wujka - to dopiero archaizm"
Wiesz ... no o ile mi wiadomo to pierwowzorem były pisma napisane przez ludzi w pierwszych wiekach. A Wujek ma kiepskie tłumaczenie bo to tłumaczenie z tłumaczenia, a nie z pierwowzoru. Dzisiaj tłumaczy się właśnie z najstarszych wersji (rdzennych). Nie jest to jednak łatwe z powodu że czasem, tłumacz musi wybrac między ukazaniem sensu zdania a przekazem dokładnego tłumaczenia.
"Jak będzię pragnął poznac Boga to owszem, weźmie, ale co jak tego nie pragnie? Wtedy trzeba go do tego jakoś zachęcic "
A kto chce dzis czytać o Jezusie (z tych młodych "co nie chcą")?
Japońce wymyśliły mangę z Jezusem i owszem przyciąga ludzi ale przez zakłamianie, i ukazanie Jezusa jako wojownika z mieczem.
Takim argumentem za "czytanką " była biblia po śląsku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
baira
Archanioł
Dołączył: 05 Sie 2007 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Kopernik |
|
 |
Wysłany: Pon 10:35, 20 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jeżeli chodzi Aniul@ o Twoje pytanie w temacie czy młodych oddalonych od Kościola Biblia napisana slangiem mogla by zachęcic do wiary to szczerze wątpie czy tekst typu:
"Potem uderzył znowu do Kany Galilejskiej, gdzie wcześniej zrobił winko z wody" dałby rade kogokolwiek nawrócic...chyba wręcz przeciwnie, ja napewno nie traktowalabym wtedy Pana Jezusa poważnie gdyby powiedzmy taki tekst bylby czytany na ewangelii w niedziele...mysle ze nie ma co kombinowac, Pan Bóg chcial zeby ewangelia byla napisana tak jak jest wie po co to zmieniac? napewno nie jestem za rozprowadzaniem tego , takie cos mozna zrobic gdzies w spolnocie moze, ale nie na wieksza skale!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Palka
Władze
Dołączył: 04 Sie 2007 |
Posty: 261 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Gdańska |
|
 |
Wysłany: Pon 18:15, 20 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jest dobrze jak jest teraz i po co to zmieniać?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |