Forum Magis Gliwice :D Strona Główna


Magis Gliwice :D
Forum dla ludzi z Kopernika i nie tylko :D
Odpowiedz do tematu
"Nie mam czasu."
Niebo :D
Zwierzchność


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Łabędowa

"Nie mam czasu."
Myślę, że każdy z was niejednokrotnie słyszał to krótkie proste, zdanie. Niektórzy słyszą je codziennie po parę razy, bądź nam samym niejednokrotnie zdarzyło sie je wypowiedzieć. Nie ma chyba osoby, która nigdy nie dostałaby takiej odpowiedzi.
Wszyscy ludzie mają go dokładnie tyle samo, ani więcej ani mniej - wszyscy mają równo po 24 godziny na dobę i 365 dni w roku. Ale, każdy wykorzystuje go w inny sposób. "Brak czasu" jest spowodowany min. różnymi priorytetami, które różnie szeregują zadania. Wydaje mi się że z tego powodu możemy, zwłaszcza w dzisiejszym świecie usłyszeć niemalże wszędzie(w szkole, domu, autobusie): "Nie mam czasu" = to obecnie norma.
Wspomniałam o współczesnym świecie, ... właśnie, jak dzisiaj wykorzystujemy nasz czas? Czy w stylu bardzo szybkiego życia i wyścigu szczurów, mamy czas na to na co byśmy chcieli? Czy zdanie "Czas to pieniądz", jest jedynym które ma współcześnie wartość?
Dla mnie czas to szczęście. Czas to dar, jaki otrzymaliśmy, by móc dawać siebie innym. Czas jest wszystkim, co mamy. Jeśli go tracimy to tracimy jedyny dar, jaki posiadamy - własne życie. A to jest dużo ważniejsze niż pieniądze.
Zapraszam do dyskusji na ten temat :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lasek
Cherubin


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5

"Podróżowanie w czasie jest koncepcją dotyczącą przemieszczania się w przód i w tył w czasie w sposób podobny do przemieszczania się w przestrzeni. Współczesne teorie fizyczne dopuszczają możliwość takiej podróży, jednak nigdy takowej nie dokonano ani nie zaobserwowano."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przemonson
Władze


Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z siłowni(leśnej;)

Mam czasami wrażenie, że chociaż mamy komórki, samochody, samoloty, a niedługo pewnie jakieś teleportery(idąc za tym co tam Lasek tworzy:P), to czasu nam nie przybywa - a subiektywnie mamy go coraz mniej Smile nie spotykamy się od razu, tylko umawiamy(tracimy czas). Mamy auto, wiec zamiast do jednego miejsca udajemy się do trzech(i i tak brakuje nam czasu). Może jesteśmy w stanie zrobić więcej, ale przez to czasu nam w każdym bądź razie nie przybywa. I trzeba czasami w nocy się spotkać, żeby na spokojnie pogadać ;P

Ja na przykład nie rozumiałem nigdy ludzi, którzy mówią, że nie mają jednej godziny w tygodniu na spotkanie(np. grupowe). Ja teraz rankami piszę pracę, a popołudnie każde w tygodniu mam zajęte i wiem co będę robił. I w 99% jest tam miejsce na czwartkową modlitwę, Mszę Św. spotkanie sobotnie, ściankę wspinaczkową, film, no i chór Smile Stare przysłowie pszczół mówi: dla chcącego nic trudnego. Jeśli mówimy że nie mamy czasu, to zwykle jesteśmy źle zorganizowani, albo nam się nie chce czegoś robićRazz I żeby nie było, sam też tak czasami mam, a do mojego ideału organizowania czasu - Irenki - jeszcze mi daleko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pao
Władze


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obrońców :P

to ja odniosę się do jednego przysłowia łacińskiego Smile (kto uczy się łaciny w liceum musi je znać;p)

"Serba ordinem et ordo serbabit te." - żyj w porządku, a porządek będzie żył w Tobie.
Często mówi się też :"Czas to pieniądz ".jednak ja określam czas jako łaskę, którą nie można marnować !Smile .Często jest tak, że marnujemy bardzo dużo czasu w ciągu dnia czy tygodnia. I może tu nawet nie chodzi o te najbanalniejsze , które na początku Przemon podał w przykładach, lecz o coś ważniejszego. Tak wiele mamy obowiązków, tak wiele chcielibysmy zrobic i czesto nam nie wychodzi. Dlaczego? Myślę , że głównym problemem jak przemon wspomnial jest brak dobrej organizacji Smile I tu dobrym sposobem jest plan ,taki plan dnia lub tygodnia. Ja tak często robię i staram się go jak najlepiej zrealizować, choć oczywiście nie zawsze wychodzi. DObrze zaplanowany dzień pomaga na zrealizowaniu naszych obowiazkow i na pięlegnowanie naszych zainteresowan, a także talentów które dostajemy od Boga. POmaga tez w ich rozmnażaniu Smile


"ZNajdź czas na pracę: to cena sukcesu
Znajdz czas na myslenie: to źrodlo wiedzy
Znajdz czas na zabawe to zrodlo wiecznej mlodosci
Znajdz czas na czytanie :to podstawa madrosci
Znajdz czas na przyjazn to droga do szczescia
Znajdz czas na pomoc innym: dzien jest zbyt krotki, by być egoistą
Znajdź czas na śmiech : to muzyka duszy" SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
regina
Archanioł


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Przecież jak nie mamy czasu, to co mamy?
Niestety zbyt często mówię że 'nie mam czasu'. Jednak jest w nim cos mobilizującego, bo jak wiem że mam na coś dużo czasu to obowiązki idą na ostatnią chwilę. Im więcej tym go mniej...Trzeba stale kontrolować, żeby się nie rozleniwiać i nie zaganiać..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maryna
Władze


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wnętrza ziemi

Brak czasu tak..ile razy to słyszałam ile razy tak powiedziałam...
Czasem wydaje mi sie,że jak mam zaplanowany dzien tak fest to okazuje się że mam czas na wiele rzeczy lecz gdy w planie dnia mam dużo luzu tego czasu mi poprostu brakuje. Dziwne ale jak prawdziwe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mała mi
Władze


Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków (no dobra... OBROŃCÓW:D)

"Nie mam czasu" - to świetna wymówka.. Prawda jest taka, ze jak komuś na czymś zależy, to zawsze znajdzie czas.
Trzeba także umieć wybierać - na co czas poswięcić, a co jest nieważne..
Bierze mnie nerwica na k kiedy widzę jak ktoś marnuje czas.

Tak... Irenka L. jest moją idolką jeśli chodzi o planowanie czasu Smile swoją drogą robi warsztaty własnie o tym... we wtorek po swietach - 10.04 Smile - chętni niech się do niej zgłaszają, mam namiary.

Btw, przeczytałam wczoraj artykuł o planowaniu czasu... Jak to wygląda w naszej kulturze, powiedzmy "zachodnioeuropejskiej" a na wschodzie - u Japończyków... U nich to np. normalne że na tą samą godzinę umawiają sobie kilka spotkań.... I potem starają się je połączyć :]
Tylko pytanie czy tak dobrze... I czy nie warto ZWOLNIĆ.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bubu
Władze


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kuchni =)

Pewne opowiadanie apropos' gospodarowania czasem... Very Happy

""Pewnego dnia, pewien stary profesor został zaangażowany, aby przeprowadzić kurs dla grupy dwunastu szefów wielkich koncernów amerykańskich, na temat skutecznego planowania czasu. Kurs ten był jednym z pięciu modułów przewidzianych na dzień szkolenia. Stary profesor miał wiec do dyspozycji tylko jedna godzinę by wyłożyć swój przedmiot. Stojąc przed ta elitarna grupa (która gotowa była zanotować wszystko, czego ekspert będzie nauczał), stary profesor opatrzył powoli na każdego z osobna, następnie powiedział:
"Przeprowadzimy doświadczenie".
Spod biurka, które go oddzielało od studentów, stary profesor wyjął wielki dzban (o pojemności 4 litrów), który postawił delikatnie przed sobą. Następnie wyjął około dwunastu kamieni, wielkości piłki do tenisa, i delikatnie włożył je kolejno do dzbana. Gdy dzban był wypełniony po brzegi i niemożliwym było dorzucenie jeszcze jednego kamienia, podniósł wzrok na swoich studentowi zapytał ich:
Czy dzban jest pełen?
" Wszyscy odpowiedzieli: "Tak".
Poczekał kilka sekund i dodał: "Na pewno?".
Następnie pochylił się znowu i wyjął spod biurka naczynie wypełnione żwirem. Delikatnie wysypał żwir na kamienie po czym potrząsnął lekko dzbanem. Żwir zajął miejsce miedzy kamieniami... aż do dna dzbana. Stary profesor znów podniósł wzrok na audytorium i znów zapytał:
"Czy dzban jest pełen?"
Tym razem świetni studenci zaczęli rozumieć. Jeden z nich odpowiedział:
"Prawdopodobnie nie".
"Dobrze" odpowiedział stary profesor. Pochylił się jeszcze raz i wyjął spod biurka naczynie z piaskiem. Z uwaga wsypał piasek do dzbana. Piasek zajął wolna przestrzeń miedzy kamieniami żwirem. Jeszcze raz zapytał:
"Czy dzban jest pełen?"
Tym razem, bez zająknienia, świetni studenci odpowiedzieli chórem: "Nie".
"Dobrze", odpowiedział stary profesor. I tak, jak się spodziewali, wziął butelkę wody, która stała na biurku i wypełnił dzban aż po brzegi. Stary profesor podniósł wzrok na grupę studentów i zapytał ich:
"Jaka wielka prawdę ukazuje nam to doświadczenie?".
Jeden z uczniów, biorąc pod uwagę przedmiot kursu, odpowiedział:
"To pokazuje, ze nawet, jeśli nasz kalendarz jest całkiem zapełniony, jeśli naprawdę chcemy, możemy dorzucić więcej spotkań, więcej rzeczy do zrobienia".
"Nie" - odpowiedział stary profesor, "To nie o to chodziło".
"Wielka prawda, która przedstawia to doświadczenie jest następująca:, jeśli nie włożymy kamieni, jako pierwszych do dzbana, później nie będzie to możliwe".
Zapanowało głębokie milczenie, każdy uświadomił sobie oczywistość tego stwierdzenia.
Stary profesor zapytał ich:
"Co stanowi kamienie w waszym życiu?" "Wasze zdrowie?" "Wasza rodzina?" "Przyjaciele? "Zrealizowanie Marzen?" "Robienie tego, co jest wasza pasja?" Uczyć się?". "Odpoczywać?". "Dąć sobie czas...?" "Albo jeszcze cos innego?". "Należy zapamiętać, ze najważniejsze jest włożyć swoje KAMIENIE jako pierwsze do życia, w przeciwnym wypadku ryzykujemy przegrać... własne życie. Jeśli damy pierwszeństwo drobiazgom (żwir, piasek), wypełnimy życie drobiazgami i nie będziemy mięć wystarczająco dużo cennego czasu, by poświęcić go na ważne elementy życia. Zatem nie zapomnijcie zadąć sobie pytania: "Co stanowi kamienie w moim życiu?" Następnie, włóżcie je na początku do waszego dzbana (życia)"
Przyjacielskim gestem dłoni, stary profesor pozdrowił audytorium i powoli opuścił sale... ""


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gosia
Władze


Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Myślę, że to wszystko kwestia tego, jak sobie zaplanujemy zajęcia Smile
A dla Przyjaciół zawsze powinno się znaleźć choćby 5 minut Very Happy

Co ciekawe, kiedy mam do zrobienia mało rzeczy, zawsze wychodzi jakoś tak, że jestem bardziej zakręcona (jeśli chodzi o czas) niż wtedy, kiedy mam do zrobienia dużo rzeczy, wtedy ze wszystkim spokojnie wyrabiam... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
leszczu
Władze


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Pao napisała, ze najlepiej mieć Plan Dnia. A ja muszę przyznać, ze w momencie gdy coś takiego posiadam to nigdy nic mi z tego nie wychodzi. Więc dla mnie najlepszą oragnaizacją jest spontanicznosc;) na serio. Im więcej robię spontanicznie tym więcej pozostaje mi w ciągu dnia czasu;) Ale może ja mam inaczej niż inni;p A wogóle to mi się wydaję, że brak czasu w dzisiajszych czasach spowodowany jest tak naprawdę tym, że ludzie chcą coraz więcej... Coraz więcej chcą wiedzieć, umieć... Może to nie jest złe, ale zjada nam czas... Jak bylam mała to chore dla mnie było to wyrażenie, które tak czesto slyszałam od dorosłych..Ale teraz przyznam się- rzeczywiście ja teżnie mam czasu. I w sumie nie wiem do końca dlaczego.. chodzę do szkoły, ucze się, robię coś co lubie, coś co muszę..czasu mi brakuje.. i powiem szczerze że zaczyna mnie to wkurzać. Bo chce czasem nad czymś sie zastanowic.. pomyśleć nad czymś i anwet na to nie mam czasu.. Choć własciwie zastanawiam sie czynie zrezygnowac z czegoś aby odetchnąć...mieć troszkę swobody od pewnych zajęć... czas wolny też jest potrzebny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pao
Władze


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obrońców :P

no i własnie tu ten plan potrzebny by moc i miec troche czasu wolnego na odetchniecie i zastanowienie:) by dobrze gospodarowac czasem by i na to wystarczyło Smile to tez pomaga w zastanowieniu nad tym co wazniejsze, co dobre by uczynic to w danym dniu. MI nie chodzilo o taki plan spisany na kartce, tylko takie zastanowienie sie wieczorem co ja chce jutro zrobic, na czym sie skupic , o czym nie zapomniec, w jaki sposob odpoczac itp itd. TYlko jesli komus jest łatwiej np. mojemu tacie to on spisuje wszystko na kartce . w SUmie zaczerpnelam to od niego:) Śmieszne jest to, że on np. pisze :
- muszę kupić piankę do golenia
- na 14:00 zamówiony fryzjer
-o 16:30 pojechac na zakupy
- o 18:00 nakarmić psa
to sie czasem smieszne wydaje , jednak przy szybkim tempie życia i taka kartka sie przydaje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
leszczu
Władze


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

A dla mnie to jest nienormalne! Nie potrafie planoawć i nigdy mi nic z planowania nie wychodzi;p No ale jak już wcześniej piasłam..ja jestem trochę inna;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pieka
Władze


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

o rety! plan nie jest dla mnie..

Najważniejsze jest nastawienie !
jeśli mam zrobić ful rzeczy, ale podejdę do tego z odpowiednim nastawieniem, ze spokojem i rzeczywiście wezmę się od razu
do roboty, to, to zrobię! i jeszcze znajdę czas dla przyjaciół Smile)

( "dla chcącego nic trudnego" )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dynin
Archanioł


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: osiedle komunistuff - Waryniol

Ot, co, Pieka! Bardzo mnie wkurza gdy ludzie mówią mi, że nie mają czasu. Takie słowa można naprawdę czasem źle zrozumieć, więc wolę gdy słysze to w innej formie np. "Bardzo bym chciał, ale niestety mam inne zajęcia itp." -trąci banałem, ale dla mojego ucha jest o wiele przyjemniejsze;). Niestety sam się czasem(ostatnio coraz częściej) łapię na tym, że mówię komuś, że nie mam czasu. I nie jest to spowodowane brakiem czasu tylko... niechęcią do jakiejś propozycji na spędzenie tego czasu. Jeśli naprawdę nie mam czasu, to nie sypię ogólnikami tylko mówię, co muszę zrobić i staram się to jakoś wytłumaczyć...
Odnośnie organizacji czasu. Nie ma ideałów, ani złotego środka. Każdemu pasuje coś innego. Pewne jest dla mnie to, że robienie sztywnego jak pal planu nigdy nie wypala... na dodatek demobilizuje i zniechęca do dalszej pracy:/
Ogólnie rzecz biorąc wychodzę, z założenia, że na wszystko znajdzie się czas, jeśłi się tylko chce, dlatego nie przejmuje sie tak moimi obowiązkami, bo wiem, że zdążę. Grunt to sie nie stresować. I moje przekonanie na temat czasu nie bierze sie stąd, że mam go za dużo(choc wiem, że inni mają czasem go naprawdę dużo mniej). Spytajcie Angelda ile ze mną problemów jeśli chodzi o umówienie się na spotkanie grupowe:D
I jest jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że nie mamy czasu- komputer... nie wiem jak wy, ale czuję się uzalezniony:P
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bubu
Władze


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kuchni =)

Jakby tak wyrzucić z naszych domów telewizory, laptopy, palmtopy, komputery, wierze stereo, gameboy'e to znalazło by się TYYYYYYYYYLE czasu na wszystko Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"Nie mam czasu."
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu