 |
 | koniec? |  |
Przemonson
Władze
Dołączył: 22 Sie 2006 |
Posty: 430 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z siłowni(leśnej;) |
|
 |
Wysłany: Pon 18:38, 02 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
czy miłość ma koniec?
nie?
tak?
dlaczego nasze związki się rozpadają?
skąd wiemy, że już się nie da inaczej a kiedy można to naprawiać?
jak myślicie dlaczego ludzie są ze sobą całe życie? co pozwala im wytrwać?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
lasek
Cherubin
Dołączył: 31 Sie 2006 |
Posty: 912 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 15:09, 06 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
pięknie Roleczka . nie zgodze się tylko z tym że, dary od Boga są nieskończone, ponieważ często otrzymujemy taki dar który jest nam potrzebny na daną chwile, na czas który jest określony. Ja bym powiedział że dary od Boga są doskonałe bo On jest doskonały.
Pozatym Przemek pisze jak dla mnie dość dziwne pytanie "skąd wiemy, że już się nie da inaczej a kiedy można to naprawiać? ". Jak coś ma trwać to będzie trwało, ale nie nalezy też rezygnować z uczucia, kiedy coś się nie uda, jestem zdania że warto spróbować, przecięż nic nie można stracić a zyskać heh... wiele. Pozatym to pytanie na które nie da się bezpośrednio sprecyzować odpowiedzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Bubu
Władze
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 297 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Kuchni =) |
|
 |
Wysłany: Nie 14:30, 08 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
No właśnie. W każdym związku wcześniej czy później trzeba będzie pójść na jakiś kompromis - to jest pewne. Pytanie tylko, jak dużo jesteśmy w stanie w partnerze zaakceptować rzeczy, z którymi sie nie zgadzamy, albo ile wybaczyć drugiej osobie. Tej granicy nie da się sprecyzować. Ona "wychodzi" wraz z daną sytuacją i dopiero wtedy trzeba podjąc decyzje i odpowiedzieć sobie na pytanie: "czy to jest to??", "czy to też jestem w stanie zaakceptować?".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Pieka
Władze
Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 177 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 14:14, 18 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Aj tam a ja sobie mysle, ze tylko prawdziwa miłośc przetrwa wszystko, chociaż nasza jest taka niedoskonała, że nawet prawdziwa może nie zostac spełniona i własnie dlatego powiem szczerze, ze nie wiem jak ludzie moga spędzić z sobą całe życie
Dla mnie to jest niesamowite. Albo jak zobacze taką parę starszych ludzi od których na odległośc widać, że się kochają, ze troszczą się o siebie, że są dla siebie wszystkim ahhhh normalnie kosmos
piękna sprawa
Ale wydaje mi się, że często w czlowieku jest za duzo egoizmu, zeby kochac blizniego jak siebie samego , mysle ze to tez czasem jest przeszkodą, tak na całego, bo czlowiek często chce dla bezpieczenstwa zostawic sobie taką swoja kamizelkę ratunkową - na wszelki wypadek. a to przeciez chodzi o bezgraniczne zaufanie i woogule..
A jeszcze apropos to myśle, ze warto wiedziec na czym opiera sie nasze bycie ze sobą, co jest fundamentem, bo z doswiadczenia wiem, ze jesli chodzi o bycie ze soba tak ludzi w moim wieku na przyklad, to motywacja jest naprawde malo ambitna i naprawde uderza w wartosc czlowieka 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |